Las - dom większości wilków.

Postaram się jeszcze ciebie odwiedzić, ale wracaj prędko!!

Gdy Diana wróciła po godzinie polowań poszła do Kitty
Wróciłam!-krzyknęła Diana-upolowałam jelenia.Jeżeli chcesz mogę się z tobą podzielić

nie dzięki

Diana po zjedzonej kolacji położyła się spać i zasneła

Następnego dnia Kitty poszła do Diany
-nauczyc cie władac zywiolem?

Jasne-odparła machając ogonem
Poszła razem z Kitty nad oczko

Ja się przyjaźnię z wodą.
jęsli chcesz odepchnąc wroga patrzysz ze smutkiem na wodę i gniew narzucasz na wroga, a woda robi swoje

Też lubię wodę-Diana uśmiechnęła się i spojrzała ze smutkiem na wodę i ze złością na pobliskie drzewo,a woda zalała je falą po czym wróciła do oczka

Teashie spoglądała na dwie wilczyce z podziwem. No, mają umiejętności... ale.. na mnie już czas.. - westchnęła i ruszyła biegiem do Ogrodu Gejzerów.
(zk)

-Wybacz Kitty muszę już iść.Dzięki za lekcje
Diana odbiegła

Postanowiła sobie zrobic spacer w dół strumyka. W pewnym momencie dostrzegła kilka postaci na horyzoncie. Nie była pewna, ale chyba je znała.
Potruchtała w ich stronę i schowała się za krzakiem, w razie gdyby byli nieprzyjaźnie nastawieni. Zauważyła znajome sylwetki i bez wahania wyszła zza krzaka. Szła w ich stronę z ogonem opuszczonym i niemal ciągnącym się po ziemi. Tam, gdzie koniuszek ogona stykał się z glebą, pojawiały się niewielkie, czerwono-żółte iskry.
-Hm, hm, hm, i kogo moje oczyska widzą. Ta sama postac, co ją widziałam na cmentarzu..-powiedziała do Kitty głosem pełnym arogancji.

Gdy Diana wróciła z ogrodów gajzerów poszła do Kitty
-Hej,co robisz?-zapytała

Kitty nie brała pod uwagę zachowania Dimage, ale była trochę przestraszona.
- A nic - powiedziała do diany

woxy wróciła do lasu prosto z ogrodu gejzerów, zmęczona po długiej podróży znalazła pusty pień drzewa i podeszła do niego, po czym weszła do środka i usnęła.

Diana zmęczona długim dniem poszła do legowiska i usneła(zk)

Kitty zauważyła, że w pustym pniu drzewa coś jest. Podeszła i usiadła przed wilczycą.

-O, to już się nawet przywitac nie można? Jaka jest ta dzisiejsza młodzież..- powiedziała. Uniosła ogon do góry, a z jego koniuszka posypał się grad iskier. Jedna z nich zapaliła liśc leżący obok. Obeszła oczko wodne i powiedziała tym samym drwiącym tonem co wcześniej:
-Hm, ładnie tu. Nic dziwnego, że niektóre wilki tak się.. rozleniwiają?

Ech Dimage, Dimage... Ty coś się dzisiaj ze mną arogancko witasz - warknęła kitty

woxy usłyszała szelest liści, po czym zauważyła siedzącą obok kitty. Ym... hej, co tu robisz ?- zapytała

Wyglądasz na fajną wilczycę - odparła po czym obwąchała woxy

Zawstydzona woxy odparła- Dziękuje, Ty również. Trochę zgłodniałam.. chyba idę na polowanie. Masz ochotę wybrać się ze mną ?

-Arogancko? Przywitanie to przywitanie, a niektórzy na inne nie zasługują..-mruknęła w odpowiedzi. Po chwili zauważyła wilczycę wyłażącą z pnia drzewa.
-Witaj woxys.-powiedziała cicho lekko się uśmiechając.

Diana gdy się obudziła zobaczyła wilczyce.Rzuciła się na jedną z nich nie wiedziawszy dlaczego.
-Odejdź stąd-warknęła do Dimage

nie, dzieki woxy - powiedziała.

Dimage sama napisalas ze arogancko xD - powiedzizala ze smiechem

-Wolny kraj, jak masz problem, to sama idź.-warknęła do Diany i momentalnie powaliła ją na ziemię.-A Ty, jeżeli masz jakiś problem, to skończysz gorzej jak ona.- warknęła do Kitty.