Las - dom większości wilków.

-Cóż. Nie wiele się nauczyłam,ale czego oczekiwać po takim beztalenciu jak ja.- Westchnęła Ejlina,zlizując wodę z łapy.

hm... chyba wiem co może ci pomóc. Jak widać do oczka wodnego wpływa woda z wodospadu, a wodospad jest ładny i bardzo wysoki - powiedziała kitty.
-Tam wieczorami jest bardzo ładnie, a akurat teraz już jest zachód słońca. Chodź tam ze mną! - zawołała uradowana kitty.

-Nie mogę.Muszę się wyspać i najeść przed nocną wartą.-Powiedziała Ejlina wchodząc do jaskini,by poszukać czegoś smacznego w spiżarni.

Kitty widziała jak Ejlina od niej odchodzi. Stała nieruchomo i była smutna. Popatrzyła na wodę i poszła się przespacerować wokół jaskini...

Później weszła i zasnęła.
Kiedy nastał nowy dzień, Kitty poszła napić się wody z oczka wodnego.

I znowu tu przylazła. Nie wiedziec czemu jakoś przyciągało ją to miejsce. To był po prostu jej dom, a jak mawiają "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Postanowiła pozwiedzac ten las i poznac jego tajemnice, a co. W końcu musi lepiej się zaznajomic się z tym osobliwym terenem.

Kitty zauważyła Dimage spacerującą po lesie, ale nadal piła wodę.
Po wypiciu zaczęła walczyc z małym kojotem i wygrała.
Gdy kojot padł na ziemie, Kitty zaczęła zjadać jego mięso.

Wyszła z głębi jaskini, z kawałkiem jakiegoś mięsa w pysku. Nawet ona nie wiedziała, do kogo to mięso należy, ale trudno. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ułożyła się wygodnie przed wyjściem do domu Kitty, a przy okazji swojego, i zaczęła zjadać kęs po kęsie mięso które ze sobą przyniosła. W tym czasie bacznie się rozglądała, czy nie nadchodzi jakiś wróg, jednak z tego co wynikło z jej obserwowań może się w spokoju posilić, a może nawet urządzić sobie krótką drzemkę. Drzemka jednak nie wchodziła w grę, gdyż wtedy Ejlina utraci czujność i rodzina do której trafiła będzie zagrożona, i to z jej winy. Po skończonym posiłku usiadła, i zaczęła bacznie obserwować las wokół siebie..