Kręg Jezior- miejsce połowów i kąpieli.

Woxys po długiej, burzowej nocy spędzonej w jaskini razem z Kitty i Veaphilus postanowiła wziąć kąpiel. 'Woda wygląda wspaniale'- powiedziała po czym wskoczyła do wody.

Kitty wrociła do domu zjesc sniadanie

Woxys zauważając kitty wylazła z wody i zaproponowała jej wspólny połów ryb.

Kitty odrzuciła propozycję i szła dalej do domu

Chciała nieco poprawic formę, a na pewno trochę pływania dobrze na nią wpłynie. Wzięła rozpęd i, nie zważając, co inni o niej pomyślą, wbiegła do wody. Kiedy już nie mogła dotknąc nogami dna poczuła się prawdziwie wolna. Odpychała się każdą z łap i płynęła na coraz głębszą wodę.

Woxys zauważyła Dimage wskakującą do wody. Chcąc się zaprzyjaźnić zrobiła to samo krzycząc:' Juuhuu!'

Przepłynęła już spory kawałek, kiedy usłyszała głośny okrzyk. Odwróciła się w stronę jego źródła i została ochlapana przez spadającego do wody wilka. Kiedy otworzyła oczy, przed nią pływała Woxys.
-Witaj- powiedziała.

Witaj!- odparła woxys. 'Dużo o Tobie słyszałam...'- dodała po czym zanurkowała.

Dimage nie potrafiła utrzymac się pod wodą dłużej niż kilka sekund, toteż zrezygnowała z nurkowania. Unosiła się na wodzie i czekała, aż Woxys wypłynie.
-"Słyszałaś o mnie? Dziwne, żeby członkowie jednej armii nie słyszeli o sobie.."-odpowiedziała.

-Hmh.. Dużo się tu ostatnio działo,coś widzę że niektórzy uwielbiają nowe miejsca.- Rzekła Ejlina,spacerując koło wody..

Woxys po kilku dziesięciu sekundach wypłynęła na powierzchnie, otrzepała się po czym powiedziała do Dimage: 'Wybacz, ale teraz muszę już iść. Niedługo się spotkamy!'- i pośpiesznie ruszyła na łąkę burz. (zk)

"Sayonara"-powiedziała do odpływającej Woxys. Sama kontynuowała kąpiel. Po jakimś czasie zasapana dotarła na środek jeziora. Cóż, trzeba było teraz jakoś wrócic, jak już postanowiła pływac, to nie ma odwrotu. Pomyślała jednak, że tym razem będzie płynęła nieco wolniej.

Teashie przyszła na kąpielisko i zauważyła w wodzie Dimage. Nie chciała podchodzić, więc przeszła się w drugą stronę po jeziorze. Hm.. może by tak połowić ryby.. - rzekła sama do siebie. Nagle zauważyła malutkiego okonia, po czym popłynęła jak skuter wodny za nim. Płynęła, płynęła i straciła świadomość co robi. Gdy już dorwała rybę, podniosła pysk do góry, a przed jej oczami stała Dimage. Yhm.. No czeeść. - odpowiedziała z zawstydzeniem.

Ejlina ciut znudzona ciągłym pałętaniem się koło wody,położyła się obok jednego z jezior i podniosłą nad nim łapę,nad którą pojawił się bąbelek.
-No cóż,niewiele umiem.- Rzekła widząc ów bąbelek,który prędko prysnął.Nie zostało jej nic innego jak popływać,co zrobiła w trybie natychmiastowym.

Nagle przed nią wynurzył się kolejny wilk.
-"Em.. Cześc?"-powiedziała Dimage do wilczycy.

Cześć cześć.. znamy się, ja z Armii Ognia. A teraz może już pójdę.. - odparła do Dimage.
Teashie wyruszyła w świat. /zk

I kolejny wilk odpłynął.. Poczuła, że od niej uciekają..Teoretycznie to dobrze, do tego właśnie starała się dopuścic.
W końcu udało jej się dopłynąc do brzegu. Była niezwykle zmęczona. Położyła się na piasku i postanowiła odpocząc kilka minut.

Woxys dopiero przyszła nad jeziora... dostrzegła leżącą na pisaku Dimage i rzekła: 'Hej, widzę, że długo pływałaś.'- tuż po tych słowach udała się na środek jeziora i zaczęła polować na wielkiego okonia. Po kilku sekundach okoń nie miał już głowy.

Kitty przyszła nad jezioro i stanęła. Ptrzyła się we wszystkie strony i wskoczyła do wody

Woxys właśnie zajadająca się okoniem dostrzegła kitty, połknęła ostatni kawałek ryby i popłynęła w jej stronę drąc się: 'Hej kitty, to ja woxys!'

"Witaj" Powiedziała i wskoczyła na bombę do wody.

Ejlina wypłynęła na brzeg,i przyglądała się całemu galimatiasowi otrzepując się z wody.
-Dlaczego ja muszę zawsze być na ostatnim planie?- Pomyślała.

Kitty wyskoczyła bardzo wysoko z wody, choć to było zadziwiające, ponieważ woda była tak głęboka, że nie dało rady się odepchnąć od dna.
Kitty na dodatek spadając krzyczała "na bombę!" i ochlapała Ejli

-Widzę,że wykorzystujesz swoją moc by pocieszyć Ciotkę.- Powiedziała Ejlina otrzepując się z wody.Jednak przypomniało jej się,że jedyne co potrafi wywołać to kilkusekundowy bąbelek nad łapą.

Woxys przyglądała się temu całemu zajściu. Podbiegła do Ejliny i przedstawiła się: 'Hej, jestem woxys. Miło mi Cie poznać.'- po czym dokładnie obwąchała Ejline.