Ogród gejzerów

Teashie spacerowała po świecie aż odkryła malutki lasek, za którym znajdowało się pełno gejzerów. Było tam bardzo przytulnie. Postanowiła stworzyć tu niewielki teren gdzie wilki mogą odpoczywać lub polować. Położyła się przy malutkim drzewie i spoglądała z radością na tutejsze widoki.

Diana podeszła i położyła się obok Tea
-Cześć-powiedziała

Mmm.. No cześć, co ty tu robisz? Tutaj pełno ognia, a Twój żywioł to woda, czyli dwie przeciwności.. - odparła.

-Tak wiem,ale przyszłam,żeby Cię poznać

Dobra dobra, możemy się poznać bliżej - odparła. No to.. jestem Teashie. A Ty.. Diana, nieprawdaż?

-Tak.Jaki jest twój żywioł?

Wybacz,Tea,ale idę do lasu bo tu jest gorąco

Pomocy!- Krzyczała Kitty w oddali, która biegła w stronę wilczyc

Woxy goniąc za motylem spostrzegła dwie rozmawiające ze sobą wilczyce. Po cichu podkradła się bliżej, aby zorientować się o czym rozmawiają. Hmm... może do nich podejdę ?- rzekła woxy.

Diana podbiegła do Kitty
-Co się stało?!

kojot mnie gonił, ale sie przegrzal

Hej, co tam się dzieje ? Idę do nich.- rzekła woxy i czym prędzej pognała w ich stronę.

Nic Ci nie jest?-zapytała z troską

woxy dobiegła do kitty i spytała- Wszystko w porządku, nie zranił Cie ?

Diana ostrożnie podeszła do woxy-Cześć,kim jesteś?-zapytała

woxy wahając się odparła- Hej, jestem woxy. Na razie nie należę do żadnego stada, zauważyłam, że coś się stało i przybiegłam, a Ty ?

Ja jestem Diana

Teashie przyglądała się gromadce wilków z daleka. Poczuła się głodna... Ale nie zauważyła ani żywej duszy. A nie, coś jednak jest - rzekła do siebie, po czym pogoniła za zającem. Wbiła swoje ostre kły w jego brzuch, po czym łapczywie zjadła.

woxy podeszła bliżej, obwąchała dokładnie Dianę i rzekła: Miło mi Cię poznać Diano, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, jednak teraz muszę ruszać w dalszą drogę. Cześć!- tuż po tym pognała w stronę lasu. (zk)

Diana zobaczyła Tea łapczywie jadzącą zająca.Podbiegła do niej i powiedziała
-Hej,mam jeszcze troche jelenia w legowisku.Jak chcesz to się z tobą podziele

Ok, zając widocznie mi nie wystarczył. Zaprowadź mnie tam - rzekła.

Diana przyniosła jelenia Tea
-Jedz.I tak miałam iść na polowanie

Przybyła tutaj, aby odpocząc. Usiadła przy jednym z gorących gejzerów i zawyła. Jej przeraźliwie zachrypnięty głos zawisnął nad całym Ogrodem Gejzerów.

Witaj Dimage! Powiedziała Kitty

Kitty jeednak wróćiła do domu